Purederm Botanical Choice plastry nas nos z ekstraktem z drzewa herbacianego to skuteczna terapia oczyszczająca przeznaczona do odtykania porów i usuwania wągrów.
Aktywna warstwa wnika głęboko w pory, dokładnie oczyszczając skórę z tłuszczu i zanieczyszczeń pozostawiając skórę czystą i gładką. Olejek z drzewa herbacianego wspomaga leczenie stanów zapalnych, łatwo przenika przez skórę i działa bakteriobójczo. Już po pierwszym użyciu widoczna będzie poprawa stanu skóry, pory są szczelniejsze, czystsze i mniej widoczne.
Ilość: 6 sztuk
Cena: 7,99 zł
Skład: Woda (Aqua), Kopolimer Akrylowy (Acrylates Copolymer), Poliwinylopirolidon (PVP), Alkohol Poliwinylowy (Polyvinyl Alcohol), Krzemionka (Silica), Kopolimer Tlenku Etylenu i Dimetikonu (PEG-12 Dimethicone), Dwutlenek Tytanu (Titanium Dioxide), Błękit Brylantowy FCF (Blue 1 Lake), Glycyrynian Dwupotasowy (Dipotassium Glycyrrhizate), Alantoina (Allantoin), Wyciąg z Liści Drzewa Herbacianego (Melaleluca Alternifolia Leaf Extract), Wyciąg z Oczaru Wirginijskiego (Hamamellis Virginiana Extract), Aromat (Fragrance).
Moja opinia:
Ponieważ plastry trzeba użyć niezwłocznie po otwarciu, są one zapakowane w osobnych saszetkach. Ich zapach jest mocny i drażniący, ale w sumie to nie jest rodzaj produktu, którego zapach byłby istotny.
Plaster należy nakładać na nawilżoną skórę nosa, ale jeśli nawilżenie nie będzie dostateczne, może się on nie przykleić, a to ograniczy jego skuteczność. Natomiast zbyt duże nawilżenie powoduje rozwarstwienie plastra i brak efektu.
Jeśli chodzi o działanie plastrów, u mnie niestety się nie sprawdziły. Istnieje jednak równie wiele pozytywnych, jak i negatywnych opinii, dlatego nigdy nie wiadomo u kogo zdziałają cuda, a kogo rozczarują.
A u mnie te plastry działają i zużyłam już kilka opakowań ;) Faktem jest, że jeden plasterek nie usunie w 100% wszystkich wągrów, ale na pewno części z nich się można pozbyć, a przy regularnym stosowaniu skóra wygląda lepiej (choć nadal jakieś czarne kropki są, głównie te najmniejsze i "głęboko schowane"). Dowodem na to, że plastry coś w ogóle robią jest ich widok po odklejeniu, są całe "najeżone" tym co tkwiło na nosie. Też nie wiem od czego to zależy, że u jednych się sprawdzają, a u innych nie ;)
OdpowiedzUsuńMnie narazie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie kupiłam, bo właśnie obawiam się, że nie było by żadnego efektu ;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że jeszcze takie robią... kiedyś szukałam takich plastrów i panie w sklepach mówiły, że już się tego nie robi. A tu taka niespodzianka ;). gdzie je można dostać? normalnie w drogeriach? wypróbuję i zobaczę, czy na mnie będą działać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły:(
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy nie stosowałam tego typu produktów
OdpowiedzUsuńNie stosowałam takich plastrów, ale zwykle, gdy o nich czytam, użytkowniczki nie są zadowolone.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto zaryzykować ;)
OdpowiedzUsuńJa w działanie takich plastrów nie wierzę, wolę przygotować sobie żelatynowe plastry. U mnie takie domowe sposoby się sprawdzają najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły. Ja je kupiłam, ale jeszcze nie używałam, mam nadzieję, że u mnie efekty będą lepsze, zobaczymy, może jutro użyję jednego ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że dużo osób poszukuje plastrów na nos, ale mnie one jakoś nigdy specjalnie nie kusiły.
OdpowiedzUsuńObrzydliwe to dla mnie jest. Nie mogłabym :(
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam sobie z innej firmy i też się nie sprawdziły i jakoś zupełnie zapomniałam, ze istnieją takie plasterki :D
OdpowiedzUsuńJak były ostatnio w Biedronce to się nawet nad nimi zastanawiałam, ale było jednak dużo więcej negatywnych opinii niż tych pozytywnych i w końcu zrezygnowałam z zakupu ;)
OdpowiedzUsuńMiałam skarpetki złuszczające tej samej firmy i również był to produkt o niezwykle niskiej skuteczności. Próbowałam też różnych plastrów (choć nie konkretnie tej firmy) i niestety, żadne się nie sprawdziły póki co... A marzę, by trafić na efektywny produkt tego typu!
OdpowiedzUsuń