piątek, 30 stycznia 2015

Katalog z próbkami Vichy + Weekend zniżek

piątek, 30 stycznia 2015




Katalog z próbkami Vichy dostępny jest w aptekach. Do wyboru są trzy rodzaje: pierwsze zmarszczki, pielęgnacja przeciwzmarszczkowa i pielęgnacja skóry dojrzałej.





Wersja „Pierwsze zmarszczki” zawiera 4 próbki. Są to: Aqualia Thermal - krem nawilżający, Idealia - serum idealizujące, Idealia - rozświetlający krem wygładzający oraz Teint Ideal - fluid rozświetlający.





Katalog zawiera kartę pierwszego zakupu. Dzięki niej, kupując dowolny produkt do pielęgnacji twarzy lub pod oczy Vichy z gam: Aqualia, Idealia, Liftactiv, Neovadiol, Normaderm lub Nutrilogie, otrzymamy zestaw miniproduktów. W jego skład wchodzą:
1. Woda termalna 50 ml,
2. Mleczko-serum Ideal Body 30 ml,
3. Nawilżający krem kojący Aqualia Thermal 15 ml,
4. Fluid korygujący Dermablend 1 ml.

Oferta ważna do 28 lutego lub do wyczerpania zapasów.


Marcowe wydania Cosmopolitan, Joy i Hot zawierać będą kupony rabatowe na weekend zniżek. Akcja I love shopping odbędzie się w dniach 7-8 marca.

niedziela, 25 stycznia 2015

Ali Cosmetics - pędzel do cieni

niedziela, 25 stycznia 2015

Opis:

Wyjątkowy pędzel umożliwia precyzyjne rozcieranie cieni, od subtelnych muśnięć do zdecydowanych pociągnięć. Jest ergonomiczny, prosty w użyciu i pozwala osiągnąć wyjątkowe rezultaty.
Pędzel Ali Shading Brush charakteryzuje się bardzo wygodnym kształtem. Przeznaczony jest do rozcierania cieni, czyli tzw. blendowania. Sprawdzi się również w aplikacji cieni w trudno dostępnych załamaniach oraz do kształtowania brwi.

Wymiary:
Długość włosia - ok. 14mm
Szerokość włosia - ok. 14mm
Długość pędzla - ok. 17 cm

Włosie pędzla jest miękkie i gęste, a jego kształt ułożony jest w delikatny skos, przycięty na odpowiedniej długości. Pozwala to na precyzyjne rozcieranie cieni. Doskonała miękkość i elastyczność włosia sprawia, że nie podrażni ono delikatnej skóry powiek. Nie powoduje podrażnień ani uczuleń, bardzo gęsty, idealnie wyprofilowany.
Pędzel nie gubi włosia, a skuwka odporna jest na wszelkiego rodzaju uszkodzenia mechaniczne. Trzonek pędzla jest drewniany, ma biały, perłowy kolor. Pędzel jest łatwy w utrzymaniu i użyciu. Nawet w najmniej doświadczonych rękach pozwala osiągnąć rewelacyjne efekty.

Cena:
Allegro - od 2,49 zł
Darmar -  2,89 zł
Paa Tal - 2,99 zł
Epiękna24 - 3,99 zł


Moja opinia:

Pędzel do nakładania cieni (A-03) Ali Cosmetics jest bardzo dobrze wykonany. Nie jest to tani produkt, który może zepsuć się przy pierwszym użyciu. Jego drewniany trzonek jest wygodny w użyciu, a skuwka mocno osadzona. Na początku obawiałam się, że pędzel może gubić włosie, ale na szczęście nic takiego się nie działo. Jest ono ułożone skośnie, miękkie i elastyczne. Jedynie przy nakładaniu cieni w załamaniu powieki trochę drapie skórę, ze względu na dosyć ostrą krawędź.
Pędzel bardzo dobrze nakłada i rozciera cienie. Jedyne, o czym należy pamiętać, to otrzepać go z nadmiaru produktu, gdyż inaczej będzie się on osypywać. Jest idealny do nakładania cieni w kamieniu, niestety nie najlepiej sobie radzi z kremowo-żelową konsystencją Color Tattoo. Jednak to może nie być wina pędzla, tylko moja, bo każdy sposób ich aplikacji kończy się u mnie uzyskaniem nierównomiernego pokrycia.
Mycie pędzla jest bardzo proste, jedynie wspomniany cień CT trudno domyć.
W swojej ofercie Ali Cosmetics posiada pędzle do podkładu (A-01), korektora (A-02), cieni (A-03, A-07), brwi (A-04), oraz różu (A-05, A-06).
Nie wiem jak z sytuacja wygląda z ich dostępnością w sklepach stacjonarnych, ale z łatwością można go kupić w sklepach internetowych za niewielką kwotę.

środa, 21 stycznia 2015

Narzędzie ułatwiające malowanie rzęs

środa, 21 stycznia 2015



Przyrząd służy do ułatwienia aplikacji tuszu, zarówno na górnych jak i dolnych rzęsach. Z drugiej strony ma grzebyczek do brwi i rzęs. Wykonany z plastiku, jest bardzo lekki. Wystarczy przyłożyć go do linii rzęs i użyć tuszu.
W moim przypadku bliski kontakt narzędzia ze skórą stwarza problemy. Po pierwsze, krawędzie są dosyć ostre. Po drugie, oko włącza system alarmowy i zaczyna nadmiernie mrugać. Gdyby tego nie robiło, to korzystanie z tego gadżetu na pewno byłoby łatwiejsze i przynosiło lepsze rezultaty. Czytałam kilka pozytywnych recenzji na jego temat, dlatego myślę, że niektórym osobom będzie odpowiadać. Zwłaszcza takim, które mają problem z malowaniem dolnych rzęs. Na pewno nie jest to narzędzie do stosowania w pośpiechu, trzeba to robić raczej na spokojnie. Grzebyczek dobrze spełnia swoją rolę, ładnie rozczesuje rzęsy i układa brwi. Zmywanie tuszu z przyrządu jest bardzo łatwe, wystarczy umyć go w ciepłej wodzie. Najlepiej jest to robić po każdym użyciu.
Do kupienia na Allegro poniżej 3 złotych plus wysyłka.

piątek, 16 stycznia 2015

Pure Body Luxury - Kwiatowe masło do ciała

piątek, 16 stycznia 2015
 

Opis: 

Masło do ciała Blossom to wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o kuszącym zapachu kwiatu świeżej peoni, stworzony specjalnie dla osób, które szukają jednoczesnej przyjemności dla duszy i ciała. Dzięki bogatej kremowej konsystencji przyjemnie „roztapia się na skórze” skutecznie nawilżając, odżywiając oraz wygładzając ją. Nadaje jej wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia gładką i miłą w dotyku. Specjalnie opracowana receptura zawiera odżywcze masło Shea i nawilżający ekstrakt z peoni.

Pojemność: 180 ml
Cena: 2,98 zł


Skład: Aqua, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Paraffinum Lquidum, Sorbitol, Stearic Acid, Cera Alba, Butyrospermum Parkii Butter, Methylparaben, Propylparaben, Triethanolamine, Carbomer, Parfum, Alpha-isomethyl ionone, Amyl Cinnamal, Benzyl salicylate, Butylphenyl methylpropional, Citronellol, Hexyl cinnamal, Hydroxymethylpentyl-3-cyclohexene-1-carboxaldehyde, Linalool; May contain: Cl 16035, Cl 19140, Cl 42090.


Moja opinia:

W listopadzie opisywałam kwiatowy balsam do ciała, dzisiaj kolej na masło. Jego opakowanie to słoiczek z zakrętką, minusem jest zarówno brak dodatkowej folii zabezpieczającej produkt, jak i sama forma dozowania. Tak jak w przypadku balsamu, jest to kosmetyk delikatnie pielęgnujący, nawilżanie nie należy do jego mocnych stron. Działa raczej powierzchownie, a nie dogłębnie. Konsystencję ma gęstą, ale bardzo łatwo się rozprowadza i natychmiast wchłania. Nie pozostawia wyczuwalnej warstwy na skórze. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć porównanie koloru i konsystencji obu produktów. Zapach masła jest równie piękny jak balsamu, chociaż mam wrażenie, że troszkę mniej wyczuwalny. Niestety utrzymuje się równie krótko. Gorsza jest również jego wydajność spowodowana mniejszą pojemnością, jak i większą gęstością.
Na mojej skórze nie powoduje uczulenia ani innych problemów.
W sklepie internetowym Paa Tal z tej serii dostępny jest również peeling do ciała i żel pod prysznic.

wtorek, 13 stycznia 2015

Elle z kremem do rąk L'Occitane + Liebster Blog Award

wtorek, 13 stycznia 2015

Dodatkiem do lutowego numeru Elle jest krem do rąk L'Occitane. Do wyboru jest sześć wersji, ja wybrałam Masło Shea. Cena czasopisma z dodatkiem to 9,99 zł. Krem ma pojemność 10 ml, pełny produkt posiada 150 ml i można go kupić za 95,00 zł lub mniejszą wersję 30 ml w cenie 29,90 zł. Trzeba docenić wielkość próbki i jej opakowanie. Nie jest to w końcu saszetka, która starczy na dwa użycia.

Oceniam moją małą próbkę, ale poza rozmiarem różnic pewnie nie ma. Jej opakowanie przypomina tubkę pasty do zębów, mocno się namęczyłam, zanim udało mi się ją otworzyć za pierwszym razem. Później jest już łatwiej, ale sześciokątny korek nie należy do tych najwygodniejszych. Krem jest bardzo gęsty, ale łatwo się rozprowadza i ekspresowo wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości. Pachnie nawet ładnie, ale kojarzy mi się ze starodawnymi mydłami. Krem dobrze sobie radzi z podrażnioną skórą, nieźle nawilża. Może codzienne używanie pełnowymiarowego produktu zdziałałoby cuda i przyniosło długotrwałe efekty, ja niestety nie jestem w stanie tego określić. Nie kupię tak drogiego kremu, ale cieszę się, że mogłam go przetestować.











Do Liebster Blog Award nominowała mnie Mała Mii z bloga tanie nie oznacza gorsze. Ja tym razem nikogo nie nominuję, oto moje odpowiedzi:

1) 3 książki, które polecasz na jesienne wieczory?
2) podkład idealny ale nie w wygórowanej cenie?
Niestety jeszcze takiego nie znalazłam.
3) co warto zamówić do jedzenia jeśli nie mamy czasu gotować? (niedziele popołudnie - pomijamy pizze i fast food)
Jest wiele możliwości, od kuchni azjatyckich do dań regionalnych, zależy co kto lubi.
4) odżywka po, której nie plączą się włosy?
Zdecydowanie polecam Nivea Long Repair.
5) jaki masz sposób na odpryskujący lakier do paznokci?
Warto przeczytać post na blogu Pierwsze kroki w kosmetyki.
6) twój sposób na walkę z trądzikiem?
Nie znam bo nie mam takiego problemu.
7)seriale lub filmy, które warto obejrzeć?
Do moich ulubionych seriali należą: Arrow, Dawno, dawno temu i Przebłysk jutra.
Filmy, które lubię to np.: Na desce, Wyścig z czasem, Kraina Jane Austen.
8) twój sposób na oszczędności?
Nie kupuj więcej niż jest to potrzebne.
9) jak spędzasz zimowe wieczory?
W Internecie lub z książką/filmem.
10) twój ulubiony sprawdzony sklep internetowy z ciuchami lub kosmetykami?
Ubrań w ogóle nie kupuję przez Internet, a kosmetyki sporadycznie, więc nie mam ulubionego sklepu.
11) pomadka czy błyszczyk?
Częściej błyszczyk.

piątek, 9 stycznia 2015

Lovely - Color mix blusher nr 6

piątek, 9 stycznia 2015

Opis:

Mineralny róż do policzków sprawia, że skóra wygląda promiennie i zdrowo, widocznie poprawia koloryt i gładkość skóry. Możliwość zmiksowania 3 odcieni gwarantuje uzyskanie naturalnego efektu rumieńców. Produkt nie osypuje się i nie kruszy.

Pojemność: 3 g
Cena: 8,19 zł


Moja opinia:

Mineralny róż do policzków Lovely to produkt godny polecenia. Do wyboru jest sześć wersji kolorystycznych, moja to nr 6. Każda z nich zawiera trzy odcienie, bez drobinek. Łącząc je, możemy łatwo uzyskać odpowiedni odcień dla swoje cery. Efekt jest naturalny, twarz wydaje się promienna.
Róż jest łatwy w aplikacji, ja nakładam go pędzlem. Równie łatwo można wykonać też jego demakijaż. Trwałość jest bardzo dobra, wytrzymuje kilka godzin, a później delikatnie blaknie. Nie osypuje się, dzięki czemu nie musimy się martwić o poprawki. Pachnie bardzo delikatnie, prawie niewyczuwalnie.
Kosmetyk jest łatwo dostępny, można go kupić w Rossmannie. Cena też należy do plusów.
Jedynym minusem jaki zauważyłam jest niewygodne w użyciu opakowanie. Trudno się otwiera, a przy nabieraniu różu, osypuje się on na krawędzi. Color mix jest jednak na tyle dobry, że można na to przymknąć oko.








wtorek, 6 stycznia 2015

Essence - All eyes on me waterproof

wtorek, 6 stycznia 2015



Opis producenta:


Wodoodporna wersja wielofunkcyjnej maskary All eyes on me jest trwała i nie rozmazuje się. Wydłuża, pogrubia i podkręca rzęsy. Idealny dla aktywnych kobiet, a także dla amatorek nocnych kobiecych maratonów filmowych. Tusz testowany oftalmologicznie

Pojemność: 8 ml
Cena: 8,99 zł

Skład: Aqua (Water), Cera Alba (Beeswax), Carnauba (Copernicia Cerifera) Wax, C30-45 Alkyl Dimethicone, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Wax, Propylene Glycol, Stearic Acid, Palmitic Acid, Nylon-12, Acrylates Copolymer, Aminomethyl Propanol, Acrylates/Ethylhexyl Acrylate Copolymer, Caprylyl Glycol, Hydroxyethylcellulose, Sodium Dehydroacetate, Laureth-21, Myristic Acid, Arachidic Acid, Behenic Acid, Oleic Acid, Phenoxyethanol, CI 77499 (Iron Oxides).



Moja opinia:

Nigdy nie zdarzyło mi się kupić dwa razy tego samego tuszu, ponieważ wciąż szukam ideału. Do tej pory na pierwszym miejscu jest Max Factor Masterpiece, drugie miejsce zajmuje Sensique XXL, a trzecie Oriflame Wonder Lash. Wszystkie w wersjach wodoodpornych, bo tylko takie używam. Ranking pozostaje niezmieniony, gdyż tusz do rzęs Essence All eyes on me nie należy do tych najlepszych. Owszem, jest dobry, ale ma kilka wad.
Do jednej z nich można zaliczyć nie do końca zadowalający efekt. Rzęsy są trochę wydłużone, delikatnie pogrubione. Czerń też nie jest zbyt wyrazista. Nie jestem też przekonana do funkcji wodoodpornej, która również nie należy do mocnych stron tego tuszu. Szybko wysycha, przez co nałożenie drugiej warstwy nie jest wygodne i rzęsy mogą się sklejać. Na szczęście jest też kilka plusów. Szczoteczka jest bardzo dobra, nie za duża. Tusz nie kruszy się, jest dosyć trwały.
Podsumowując, All eyes on me to średniej jakości tusz, który nie jest ani bardzo dobry, ani całkiem zły. Mojego serca nie podbił, ideału będę szukać dalej.

sobota, 3 stycznia 2015

Avea - Szampon z Aloesem i Ogórkiem

sobota, 3 stycznia 2015

Opis producenta:

Zawiera cenne ekstrakty z aloesu i ogórka o działaniu kojącym, oczyszczającym i nawilżającym.

Pojemność: 1 litr
Cena: 4,89 zł

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamide Dea, Citric Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal, Aloe Barbadensis, Cucumis Sativus, 2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol, CI 19140, CI 42090.

Moja opinia:

W sprzedaży jest także szampon o pojemności 300 ml w cenie 2,34 zł oraz 750 ml za 4,49. Na początku myślałam, że moją litrową wersję będę musiała przelewać do mniejszego opakowania po innym zużytym szamponie, ale okazało się to niepotrzebne. Butelka pomimo swojej wielkości jest wygodna w użyciu, nie jest ciężka, a okrągły otwór dozuje tyle szamponu ile trzeba.
Jego konsystencja jest bardzo płynna, przez co łatwo spływa z dłoni. Kolor ma lekko zielony, a zapach delikatny i świeży, mało wyczuwalny na włosach. Pieni się bardzo dobrze i łatwo się spłukuje. Doskonale oczyszcza włosy i dobrze radzi sobie z naolejowanymi włosami. Dodatkowo mogę zauważyć ich zwiększoną objętość. Włosy po tym szamponie rozczesują się dosyć dobrze, nie plączą się. Jak na tak niską cenę jest to bardzo dobry produkt.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Petite renarde © 2014