wtorek, 30 grudnia 2014

Oriflame - krem do rąk Christmas Wish

wtorek, 30 grudnia 2014
 
Opis producenta:

Krem do rąk o świeżym, sosnowym zapachu, sprawi, że każda chwila Świąt upłynie w wyjątkowym nastroju. Szybko się wchłania, nawilża i zmiękcza skórę dłoni, otulając ją wyjątkowym aromatem.

Pojemność: 75 ml
Cena: 5,90 zł






Moja opinia:

Krem do rąk Christmas Wish to idealny kosmetyk na zimowe dni. Ma piękny zapach, który trudno określić. Można wyczuć w nim aromat choinki z delikatnymi nutami kwiatowymi, odrobinę cynamonu i goździków. To połączenie sprawia, że jest on wyjątkowo nastrojowy.
Konsystencja kremu jest lekka, łatwo się rozprowadza i błyskawicznie wchłania. Dłonie stają się aksamitne w dotyku i nawilżone. Idealnie ochrona przed mrozem.
Kosmetyk jest wydajny, wystarczy niewielka ilość, żeby otulić dłonie jedwabną powłoczką. Cena jest bardzo korzystna, co sprawia, że kupno tego kremu jest najlepszym sposobem na pozostanie w świątecznej atmosferze.
Z serii Christmas Wish można również kupić mydełko w kształcie choinki w cenie 4,50 zł.



wtorek, 23 grudnia 2014

Świąteczny Lublin

wtorek, 23 grudnia 2014
Pomimo braku śniegu, świąteczna atmosfera unosi się w powietrzu. Na zdjęciach możecie zobaczyć Jarmark Bożonarodzeniowy, choinkę i szopkę.
A jak wyglądają Wasze miasta?











piątek, 19 grudnia 2014

Dabur, Amla - olejek do włosów

piątek, 19 grudnia 2014




Opis producenta:

Olejek Amla zawiera wyciąg z owoców amla (amalaki - agrestu indyjskiego), sprawia, że włosy stają się po nim są sprężyste, zdrowe, błyszczące. Będziesz mieć wrażenie, że włosy są odżywione od środka i mieć poczucie lepszej pielęgnacji. Amla ma świeży, orientalny zapach, jest sekretem pięknych włosów kobiet z Indii.

Jak używać:
* W celu osiągnięcia najlepszych rezultatów wmasuj 1 do 2 łyżeczek olejku w skórę głowy oraz włosy i odczekaj pewien czas (idealnie ok. 1 godziny ale można również pozostawić olejek we włosach na cała noc a głowę umyć rano)
* Następnie użyj dobrego szamponu takiego jak na przykład Shikakai. Wmasuj delikatnie szampon we włosy oraz skórę głowy następnie spłucz dokładnie
* Najlepsze rezultaty osiągniesz używając olejek 3 razy w tygodniu



Pojemność: 100 ml
Cena: 9,99 zł





Skład: Paraffinum Liquidum, Canola Oil, Elaeis guineensis Oil, Parfum, Phyllanthus Emblica (Amla) Extract, BHT, CI 47000, CI 61565, CI 26100

Moja opinia:

Jest to kosmetyk, od którego zaczęła się moja przygoda z olejowaniem włosów. Jest wiele recenzji na jego temat, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Wiele osób zarzuca mu zawartość parafiny w składzie, jednak ja nie zauważyłam jej negatywnego wpływu na moje włosy.
Opakowanie olejku to mała butelka z zakrętką. Niestety nie ma dozownika, więc wydobywanie produktu nie należy do najłatwiejszych - często wypływa go za dużo i ścieka po butelce. Jest to rzadki płyn w zielonym kolorze o bardzo intensywnym zapachu. Jest dużo opinii, że zapach nie należy do najładniejszych, jest to oczywiście kwestia gustu. Ja nie wyczuwam w nim nic drażniącego, ale faktycznie pachnie bardzo mocno i długo. Jest wyczuwalny nawet po kilkukrotnym użyciu szamponu.
Olejowałam włosy trzy razy w tygodniu, pomijając skórę głowy. Najlepsze efekty uzyskałam nakładając Amlę na mokre włosy i pozostawiając ją na około trzy godziny. Zmywanie można określić jako średnio łatwe. Na pewno jednokrotne użycie szamponu nie wystarczy.
Z efektów jestem zadowolona, jednak nie mogę powiedzieć, żebym była zachwycona. Włosy są bardziej błyszczące, miękkie i bardziej sypkie, ale nie jest to bardzo widoczna zmiana.
Planuję teraz wypróbować inny olejek, dlatego mam pytanie do Was: jaki polecacie do włosów średnioporowatych?

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Efektima, glinkowa maseczka oczyszczająca

poniedziałek, 15 grudnia 2014

 Opis producenta:

Nowoczesna, szybko działająca maseczka. Zapewnia natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry. Zastosowane składniki aktywne sprawiają, że skutecznie oczyszcza, usuwa nadmiar sebum oraz zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości na skórze. Koi i łagodzi podrażnienia. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z bergamotki, który tonizuje, nawilża i pobudza skórę do regeneracji. Efektem zabiegu jest odświeżona, pełna naturalnego blasku skóra. Pory zostają doskonale oczyszczone, a skóra odpowiednio przygotowana do przyjęcia nowych cennych składników.

Pojemność: 7 ml
Cena: 2,69 zł



Skład: Aqua, Kaolin, Alcohol Denat., Magnesium Aluminum Silicate, Cyclopentasiloxane, Diisostearoyl Polyglyceryl-3 Dimer Dilinoleate, Butylene Glycol, Glycerin, Panthenol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Citric Acid, Cyclohexasiloxane, Methylparaben, Calendula Officinalis Extract, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Extract, Propylparaben, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Citronellol, CI 42090, Methylisothiazolinone.

Moja opinia:

Stosowałam różne maseczki, ale zazwyczaj efekty nie były zadowalające. Dlatego nie nastawiałam się na jakieś spektakularne efekty, gdy przyszła kolej na wypróbowanie kolejnej. Jednak bardzo się cieszę, że dałam jej szansę. Maseczka okazała się świetna.
Saszetka zawiera 7 ml kosmetyku, co spokojnie starcza na solidne pokrycie całej twarzy. Konsystencja jest w sam raz. Łatwo się rozprowadza, nie jest za gęsta ani zbyt wodnista. Po zaschnięciu daje lekkie uczucie ściągnięcia.
Zapach jest intensywny, kojarzy mi się z owocowymi perfumami. Jeśli ktoś nie lubi mocnych zapachów, może mu to przeszkadzać. Maseczka ma kolor pastelowej zieleni, po nałożeniu na twarz stopniowo zmienia się on na biały. Wtedy należy ją zmyć ciepłą wodą.
Działanie maseczki zauważalne jest natychmiast. Skóra jest widocznie oczyszczona, podrażnienia stają się mniej widoczne, cera jest promienna, a jej koloryt wyrównany. Jest to zdecydowanie najlepsza maseczka, jaką miałam.

środa, 10 grudnia 2014

Liebster Blog Award

środa, 10 grudnia 2014
Niedawno dostałam nominację od Marty z bloga all-about-originality, dziś pora na odpowiedzi :)

Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.


1. Czy wiesz już mniej więcej, czego będą dotyczyć Twoje plany na rok 2015?
Kontynuacja planów 2014, bo ten rok zdecydowanie za szybko się kończy.
2. Wymarzony prezent bożonarodzeniowy?
Świąteczne prezenty zawsze mnie cieszą, nie muszą być spełnieniem marzeń.
3. Jak reagujesz na komplementy?
Dziękuje.
4. Pamiętasz swoje sny? Jeśli tak - zapisujesz je w senniku?
Pamiętam, ale nie zapisuję.
5. Masz możliwość skomponowania perfum - jakie 3 nuty zapachowe by się w nich znalazły?
Mandarynka, frezja i drzewo sandałowe.
6. Jakie blogi najczęściej odwiedzasz?
Kosmetyczne, kulinarne, książkowe.
7. Czego najczęściej szukasz na YouTube?
Tutoriali z fryzurami, recenzji kosmetyków.
8. Co skłoniło Cię do rozpoczęcia blogowej działalności?
Kiedyś obudziłam się z myślą o własnym blogu i voilà!
9. Twoje 3 ulubione aplikacje na smartfona?
iBooks, Photo Frame, Do it (Tomorrow).
10. Jaki element wystroju wnętrza jest Twoim ulubionym?
Nie mam ulubionego, ważne, żeby poszczególne elementy do siebie pasowały.
11. Na jakie pytanie najbardziej chciałabyś odpowiedzieć? (możesz je tu teraz sobie zadać :)
„Zamówić pizze?” Tak!
 
Pytania dla nominowanych:

1. Czego najbardziej chciałabyś się nauczyć?
2. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku?
3. Lubisz czytać czasopisma kobiece? Jakie?
4. Potrafisz grać na jakimś instrumencie?
5. Jakie posty najbardziej lubisz czytać?
6. Wyobrażasz sobie własny ślub bez makijażu?
7. W jaki sposób powstała nazwa Twojego bloga?
8. Chciałabyś wziąć udział w teleturnieju lub programie rozrywkowym? Jakim?
9. W co lubiłaś się bawić w dzieciństwie?
10. Wolisz błyszczyk czy szminkę?
11. Gdybyś przez jeden dzień mogła być sławną osobą, to kim?
 
Nominowane blogi:
Zapraszam do zabawy!

środa, 3 grudnia 2014

Sally Hansen - Comfort Shine Lip Glaze

środa, 3 grudnia 2014



Opis:

Nowoczesny błyszczyk do ust od Sally Hansen to połączenie kojącego balsamu do ust z blaskiem błyszczyka. Zawiera `Vita - Fruit Complex`, który odżywia suche i spierzchnięte usta. Formuła ta stanowi połączenie witaminy E z ekstraktami roślinnymi, takimi jak granat, figa, żurawina. Błyszczyk zawiera masło murumuru, które chroni, pielęgnuje i przywraca komfort ustom. Doskonale się rozprowadza, nie klei się i wygładza powierzchnię ust. Daje natychmiastowe uczucie komfortu. Błyszczyk może być stosowany bezpośrednio na usta lub na pomadkę aby podkreślić usta i sprawić, aby stały się bardziej zmysłowe i kuszące.
Opakowanie w formie słoiczka posiada aplikator - różdżkę, która nabiera odpowiednią ilość kosmetyku i zapewnia precyzyjną aplikację. Dostępny w wielu wariantach kolorystyczno - zapachowych, np. wanilia, czekolada, trufla, truskawka, jagoda, wiśnia, arbuz.




Moja opinia:

Moja wersja to Fresh Watermelon. Kolor bardziej przypomina pomarańczę, ale na ustach jest bezbarwny i nadaje jedynie lustrzany połysk. Niektóre kolory posiadają brokatowe drobinki, ten nie. Zapach może nie przypomina arbuza, ale jest przyjemny i delikatny.
Błyszczyk znajduje się w słoiczku, który odporny jest na upadki. Nie stłukł się, ani nie porysował. To, co go wyróżnia, to aplikator. Możecie go zobaczyć na zdjęciu. Wykonany z elastycznego materiału, dosyć gumowy. Końcówka jest lekko ostra, ale nawet wygodnie się go aplikuje. 
Plusem jest trwałość, błyszczyk utrzymuje się kilka godzin, nie klei się, ani nie spływa z ust.
Nie polecam go jednak do torebki. Po odkręceniu wieczka, odrobina błyszczyka wycieka po bokach słoiczka, a i aplikator czasem się pobrudzi.
Mimo niewielkich wad, warto po niego sięgnąć ze względu na połysk, trwałość i cenę. W sklepach internetowych i na Allegro dostępny od 6 złotych.


środa, 26 listopada 2014

Miss Sporty - Dr Balm

środa, 26 listopada 2014






Dr Balm to bardzo dobry kosmetyk pielęgnacyjny. Mogłabym go porównać do balsamów Nivea lub Bebe young care. Nawilża i wygładza usta, sprawią, że stają się miękkie. Pachnie delikatnie, arbuzowo. Kolor jaki mam to nr 02. Nie jest to balsam mocno koloryzujący, na ustach pozostawia jedynie subtelną różową poświatę. Łatwo się nakłada, można to robić bez obaw o to, że ewentualne niedociągnięcia będą widoczne. Dzięki temu jest idealny w podróży lub w miejscach gdzie nie mamy możliwości skorzystania z lusterka. Na ustach jest wyczuwalny przez około 3 godziny, co wcale nie jest złym wynikiem.
Nie wiem jak sprawdzi się u osób z suchą lub popękaną skórą ust, ponieważ moje są bezproblemowe i wymagają jedynie profilaktycznej ochrony.
Można go kupić w drogeriach  i sklepach internetowych.





piątek, 21 listopada 2014

Czego szukać na YouTube?

piątek, 21 listopada 2014



Te z Was, które oglądają urodowe filmiki na YouTube, pewnie mają swoje ulubione kanały. Istnieje jednak wiele osób, które zadają sobie pytanie: co właściwie można tam znaleźć? Nie da się odpowiedzieć jednym słowem. Chyba że do jednego worka włożymy wiedzę, inspiracje, wskazówki, porady, motywacje, i przypniemy mu plakietkę z napisem: wszystko.
Często na blogach powstają posty o ulubionych youtuberkach, dlatego postanowiłam pójść innym tropem. Przedstawię Wam listę 12 pomysłów na to, czego warto szukać na YouTube:

1. Recenzje kosmetyków
(Review/First impression/Demo/Recenzja/Test na żywo)

Recenzje na blogach są fajne. Ale jeśli opisy i zdjęcia to dla Ciebie za mało, z pomocą przychodzą vlogerki. Dzięki testom na żywo możemy zobaczyć, czy dany kosmetyk łatwo się aplikuje, jaki efekt uzyskamy używając różnych akcesoriów oraz jak dany produkt wygląda na osobie o podobnym typie urody do naszego.



2. Recenzje narzędzi do stylizacji włosów
(Review/First impressions/Recenzja/Test na żywo)

Marzysz o nowej lokówce, prostownicy lub suszarce do włosów? Najlepszym sposobem na ocenę produktu jest zobaczenie efektu, jaki dzięki niemu uzyskamy. Dzięki filmikom możemy obejrzeć testy różnych modeli wielu producentów. Dowiemy się, jakie mają zalety i wady oraz czy są proste w obsłudze.



3. Sposoby pielęgnacji cery i włosów
(Skin care/Hair care/Tips/Solutions/Secrets/101/Basics/Pielęgnacja)

Sposobów dbania o cerę i włosy jest mnóstwo. Zazwyczaj stosujemy metody proste i dobrze nam znane. Warto jednak poznać takie, o których do tej pory nie miałyśmy pojęcia. Może to właśnie one sprawią, że odkryjemy lepszy sposób pielęgnacji.



4. Fryzury
(How to make/Tutorial/Step by step/Jak zrobić/Krok po kroku)

Zwykła zmiana fryzury może zdziałać cuda. Sprawi, że będziemy wyglądać młodziej, dojrzalej lub bardziej elegancko. Dzięki filmikom możemy zobaczyć, jak wykonać daną fryzurę krok po kroku (lub raczej pasmo po paśmie). W każdej chwili możemy włączyć pauzę lub cofnąć się do wybranego momentu.



5. Ręcznie robione kosmetyki
(Diy/How to make/Homemade/Make your own/Jak zrobić)

Miłośniczki ręcznie robionych kosmetyków na pewno ucieszy fakt, że wiele filmików pokazuje jak je wykonać. Widzimy nie tylko potrzebne składniki, ale poznajemy tajniki ich łączenia. Na bieżąco możemy śledzić, jaki należy uzyskać kolor i konsystencję. (Zapachu jeszcze nie da się porównać, ale poczekajcie kilka lat, w końcu technika wciąż nas czymś zaskakuje.)



6. Makijaże
(Tutorial/Step by step/Jak zrobić makijaż/Krok po kroku)

Któż nigdy nie oglądał tutoriali makijażowych? Ich ilość jest oszałamiająca! Każda z Was na pewno znajdzie mnóstwo inspiracji. Poznamy kosmetyki, jakie używają vlogerki i zobaczymy w jaki sposób je nakładać.



7. Poranna rutyna
(My morning routine/Get ready with me)

Z tego typu filmików możemy dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy. Poznajemy różne, często nieznane nam kosmetyki, a także kolejność i technikę ich nakładania. Podpatrzymy szykowanie się do szkoły, pracy czy na imprezę. Od kosmetyków pielęgnacyjnych, do makijażu i fryzury, a czasami też stylizacji.



8. Ulubione kosmetyki
(Favourite/Top)

Wiadomo, że takie listy zawierają sprawdzone i dobre produkty. Dzięki nim możemy poznać zupełnie nowe kosmetyki lub przekonać się o zaletach takich, które znamy, ale nie miałyśmy z nimi styczności.



9. Haule
 (Co warto kupić/Zakupy)

Często wyjeżdżamy do miejsc, w których znajdują się sklepy niedostępne w naszym otoczeniu. Oglądając filmiki zakupowe możemy zobaczyć, jakie kosmetyki warto kupić. Poznamy ich ceny, ciekawostki dotyczące promocji, a czasem także lokalizację sklepów.



10. Pomysły na prezent
(Gift guide/Gift ideas)

Możecie zapomnieć o problemach z kupowaniem prezentów dla najbliższych. Nieważne czy szukasz upominku dla chłopaka, siostry czy rodziców.



11. Organizacja kosmetyków
(Makeup storage ideas)

Koniec z chaotycznym trzymaniem kosmetyków w szufladach! Istnieje tak wiele sposobów na ich przechowywanie, że każdy znajdzie coś dla siebie. I mnóstwo projektów do własnoręcznego wykonania.



12. Jak nakładać kosmetyki
(How to apply)

Poszukajcie nowych metod na aplikację kosmetyków - może odkryjecie, że da się to robić szybciej, wygodniej, z lepszym efektem. Jeden kosmetyk nałożony różnymi technikami może wyglądać zupełnie inaczej.



Lubicie oglądać filmiki na YouTube?

wtorek, 18 listopada 2014

Zaczynam olejować włosy

wtorek, 18 listopada 2014
Widząc wspaniałe efekty olejowania włosów na Waszych blogach, postanowiłam, że się przyłączę. W prezencie urodzinowym dostałam olejek Amla, co mnie bardzo ucieszyło, ponieważ czytałam o nim świetne recenzje. Mam nadzieję, że sprawdzi się na moich włosach.



Macie jakieś rady dla początkującej olejomaniaczki?

czwartek, 13 listopada 2014

Pure Body Luxury - Kwiatowy Balsam do Ciała

czwartek, 13 listopada 2014
Opis:

Kwiatowy balsam do ciała to kosmetyk do pielęgnacji ciała o konsystencji gęstego kremu, wzbogacony w olejki kwiatowe. Odżywia skórę, zapewniając jej gładkość i elastyczność. Subtelny, kojący zapach peoni otula Cię jak ciepły, ochronny kokon. Balsam ma nietłustą i nieklejącą konsystencję oraz neutralne dla skóry pH.
To nawilżający balsam do ciała o delikatnym kwiatowym zapachu. Dzięki lekkiej konsystencji bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu. Zapewnia przez cały dzień głębokie nawilżenie skóry oraz wydobywa jej naturalne piękno. Dzięki naturalnym ekstraktom i składnikom pielęgnującym skóra jest zadbana, gładka a jednocześnie chroniona przed nadmiernym wysuszeniem.

Pojemność: 270 ml
Cena: 2,99 zł







Moja opinia:

Balsam mimo niskiej ceny jest bardzo dobrym produktem. Opakowanie jest poręczne i w dodatku ładnie prezentuje się na toaletce. Kosmetyk dozuje się bezproblemowo, a jego aplikacja jest łatwa i przyjemna. W konsystencji nie przypomina gęstego kremu, jest lekki i delikatny. Bardzo szybko się wchłania, pozostawiając niesamowicie piękny kwiatowy zapach, który niestety nie utrzymuje się zbyt długo.
Po użyciu balsamu skóra jest gładka i nawilżona, ale z mocno przesuszoną skórą raczej sobie nie poradzi. Produkt godny polecenia do codziennej pielęgnacji.

piątek, 7 listopada 2014

Oczyszczające plastry na nos Purederm Botanical Choice

piątek, 7 listopada 2014
Opis producenta:

Purederm Botanical Choice plastry nas nos z ekstraktem z drzewa herbacianego to skuteczna terapia oczyszczająca przeznaczona do odtykania porów i usuwania wągrów.
Aktywna warstwa wnika głęboko w pory, dokładnie oczyszczając skórę z tłuszczu i zanieczyszczeń pozostawiając skórę czystą i gładką. Olejek z drzewa herbacianego wspomaga leczenie stanów zapalnych, łatwo przenika przez skórę i działa bakteriobójczo. Już po pierwszym użyciu widoczna będzie poprawa stanu skóry, pory są szczelniejsze, czystsze i mniej widoczne.


Ilość: 6 sztuk
Cena: 7,99 zł




Skład: Woda (Aqua), Kopolimer Akrylowy (Acrylates Copolymer), Poliwinylopirolidon (PVP), Alkohol Poliwinylowy (Polyvinyl Alcohol), Krzemionka (Silica), Kopolimer Tlenku Etylenu i Dimetikonu (PEG-12 Dimethicone), Dwutlenek Tytanu (Titanium Dioxide), Błękit Brylantowy FCF (Blue 1 Lake), Glycyrynian Dwupotasowy (Dipotassium Glycyrrhizate), Alantoina (Allantoin), Wyciąg z Liści Drzewa Herbacianego (Melaleluca Alternifolia Leaf Extract), Wyciąg z Oczaru Wirginijskiego (Hamamellis Virginiana Extract), Aromat (Fragrance).

Moja opinia:

Ponieważ plastry trzeba użyć niezwłocznie po otwarciu, są one zapakowane w osobnych saszetkach. Ich zapach jest mocny i drażniący, ale w sumie to nie jest rodzaj produktu, którego zapach byłby istotny.
Plaster należy nakładać na nawilżoną skórę nosa, ale jeśli nawilżenie nie będzie dostateczne, może się on nie przykleić, a to ograniczy jego skuteczność. Natomiast zbyt duże nawilżenie powoduje rozwarstwienie plastra i brak efektu.
Jeśli chodzi o działanie plastrów, u  mnie niestety się nie sprawdziły. Istnieje jednak równie wiele pozytywnych, jak i negatywnych opinii, dlatego nigdy nie wiadomo u kogo zdziałają cuda, a kogo rozczarują.

wtorek, 4 listopada 2014

Ultra Doux, Szampon z olejkiem z awokado i masłem karité

wtorek, 4 listopada 2014
Opis producenta:

Wyjątkowa receptura, aby odżywiać włosy bardzo suche i zniszczone. Szampon Garnier Ultra Doux łączy olejek z awokado znany ze swych właściwości uelastyczniających z wysoce odżywczym masłem karité w kremowej i apetycznej formule, bez obciążania włosów.
Rezultat: Intensywnie odżywione, Twoje włosy są elastyczne, niewiarygodnie miękkie. Stają się bardziej błyszczące, łatwiejsze w rozczesywaniu i odżywione.


Pojemność: 400 ml
Cena: 9,99 zł


Skład: Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Disodium Cocoamphodiacetate, Glycerin, Glycol Distearate, Sodium Chloride, CI15985/Yellow 6, CI 19140/Yellow 5, Cocamide Mea, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Poluquaternium-10, Salicylic Acid, Benzyl Alcohol, Carbomer, Persea Gratissima Oil/Avocado Oil, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Citric Acid, Hexylene Glycol, Hexyl Cinnamal, Parfum/Fragrance

Moja opinia:

Największym minusem szamponu jest jego otwór, przez który wydostaje się zbyt dużo produktu. Jego część ścieka po butelce, przez co trzeba skupiać się na tym, żeby tego uniknąć.
Jeśli chodzi o zapach, jest on słodki, egzotyczny, owocowy. Dosyć mocny, ale nie męczący. Długo utrzymuje się na włosach.
Działanie jest dobre, jeśli nie oczekuje się lekkości włosów. Producent obiecuje kremową formułę i rzeczywiście ma się uczucie, że pozostaje ona na włosach. Stają się otoczone delikatną powłoką. Dzięki temu są gładkie, nie puszą się, ale stają się dosyć ciężkie.
Włosy dobrze się po nim rozczesują, lepiej niż po innych szamponach.
Podsumowując, szampon uważam za dobry. Brakuje trochę tej lekkości i delikatności, ale dla gęstych i niesfornych włosów będzie w sam raz.

sobota, 1 listopada 2014

Cienie Inglot w Glamour

sobota, 1 listopada 2014

Dodatkiem do listopadowego numeru Glamour są cienie Inglot z nowej kolekcji Fall in love. W jej skład wchodzą także lakiery do paznokci i żelowe eyelinery.
 

Spośród pięciu kolorów do wyboru, najbardziej spodobał mi się nr 159. Pomimo tego, że zarzuca mu się słabą pigmentację, dla mnie jest to plusem. Jeśli jednak ktoś liczy na mocny i wyrazisty odcień, będzie zawiedziony. Trwałość cieni niestety nie jest najlepsza, dlatego konieczne będą poprawki lub dobra baza.
 

Ciekawa jestem jak inne kolory sprawdziły się u Was.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Petite renarde © 2014