piątek, 16 stycznia 2015

Pure Body Luxury - Kwiatowe masło do ciała

piątek, 16 stycznia 2015
 

Opis: 

Masło do ciała Blossom to wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o kuszącym zapachu kwiatu świeżej peoni, stworzony specjalnie dla osób, które szukają jednoczesnej przyjemności dla duszy i ciała. Dzięki bogatej kremowej konsystencji przyjemnie „roztapia się na skórze” skutecznie nawilżając, odżywiając oraz wygładzając ją. Nadaje jej wyjątkową miękkość i elastyczność, pozostawia gładką i miłą w dotyku. Specjalnie opracowana receptura zawiera odżywcze masło Shea i nawilżający ekstrakt z peoni.

Pojemność: 180 ml
Cena: 2,98 zł


Skład: Aqua, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Paraffinum Lquidum, Sorbitol, Stearic Acid, Cera Alba, Butyrospermum Parkii Butter, Methylparaben, Propylparaben, Triethanolamine, Carbomer, Parfum, Alpha-isomethyl ionone, Amyl Cinnamal, Benzyl salicylate, Butylphenyl methylpropional, Citronellol, Hexyl cinnamal, Hydroxymethylpentyl-3-cyclohexene-1-carboxaldehyde, Linalool; May contain: Cl 16035, Cl 19140, Cl 42090.


Moja opinia:

W listopadzie opisywałam kwiatowy balsam do ciała, dzisiaj kolej na masło. Jego opakowanie to słoiczek z zakrętką, minusem jest zarówno brak dodatkowej folii zabezpieczającej produkt, jak i sama forma dozowania. Tak jak w przypadku balsamu, jest to kosmetyk delikatnie pielęgnujący, nawilżanie nie należy do jego mocnych stron. Działa raczej powierzchownie, a nie dogłębnie. Konsystencję ma gęstą, ale bardzo łatwo się rozprowadza i natychmiast wchłania. Nie pozostawia wyczuwalnej warstwy na skórze. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć porównanie koloru i konsystencji obu produktów. Zapach masła jest równie piękny jak balsamu, chociaż mam wrażenie, że troszkę mniej wyczuwalny. Niestety utrzymuje się równie krótko. Gorsza jest również jego wydajność spowodowana mniejszą pojemnością, jak i większą gęstością.
Na mojej skórze nie powoduje uczulenia ani innych problemów.
W sklepie internetowym Paa Tal z tej serii dostępny jest również peeling do ciała i żel pod prysznic.

18 komentarzy:

  1. Również kompletnie nie kojarzę tej firmy! Za kwiatowymi zapachami nie przepadam, także chyba raczej się nie skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam, na pewno kosztuje 2,98 zł?

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam, ale cena niska hmm, chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam, ale wygląda ciekawie :) a cena serio niecałe 3zł czy się jakieś zero zgubiło? bo jak tak to strasznie tanie... pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a gdzie można dostać ten produkt?

      Usuń
    2. Cena prawidłowa :) Można kupić w sklepie Paa Tal, link do niego jest w poście.

      Usuń
  5. Ale świetne opakowanie ! Duży plus za to, że nie jest wyczuwalna żadna warstwa po balsamowaniu, ponieważ nie lubię tego uczucia :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety moja skóra nie lubi parafiny. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam marki, ale też skład nie dla mojej skóry niestety. ;-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie spotkalam sie wczesniej z tym mazidlem, ale fajne wyglada, a i cena zachecajaca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam wcześniej, ale za taką cenę warto się zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy kosmetyk, nie znałam go wcześniej. Choć ja do nawilżania ostatnio używam oliwki po kąpieli.:) Świetna sprawa.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. pierwszy raz widzę opakowanie przypadło mi do gustu... ale parafina odstraszyła skutecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Petite renarde © 2014